piątek, 16 listopada 2018

Niepodległość - moje trzy grosze

No tak wszyscy się rozpisują,  dzielą swoimi odczuciami i przemyśleniami. Zatem czynię to i ja!
Konkretnie chcę się podzielić z Wami nazwijmy to szumnie recenzją po wysłuchaniu i obejrzeniu: "Koncertu dla Niepodległej".
Przypominam mój patriotyzm jest znikomy i mam w dupie cały ten kraj. Nieszczęście mnie spotkało, że tu się urodziłam i muszę w jakimś stopniu łożyć na ten syf, polityków i cały ten kram.

Dostałam po mordzie jak na panteonie nie zaświecił się kwadracik z LECHEM WAŁĘSĄ - szczyt!!! Najpierw myślałam, że mi na oczy poszło ale nie myliłam się bo Kinga Rusin potwierdziła mi to w niedzielę rano. Co jak co ale Lechowi szacunek się należy - jak nic z Polską kojarzy się Papież, Piłsudski i Wałęsa. Mogą go wygumkować z historii ale on sam się obroni.
To mnie najbardziej wkurzyło!!!

A Piłsudski w tym koncercie, był tak jałowy, tak dziadowski że szok. Z tego co można znaleźć w archiwach Piłsudski był wojownikiem a nie dupą za krzaka. Głos miał konkretny a nie miałki jak ten odtwórca. Żenada,  skąd wzięli tego gościa? Może ktoś za bardzo chciał a wyszło jak zawsze...
taka potem naszła mnie myśl, że to ksiądz? 
Do przemyślenia na potem...

Igor Herbut - też gość poleciał, brak w jego głosie jakiejkolwiek namiętności. Kochanek do dupy. 
W życiu bym się z nim nie zapomniała... błe😱
(uwaga! nawiązuję do utworu jaki wykonywał).

Wisienką na torcie było wykonanie - "Dziwny jest ten świat".
No, nie wiem ale utwór mówi o niesprawiedliwości, o krzywdzie, o jątrzeniu fakt ludzi dobrej woli jest więcej ale obecna władza tak nas na szczuła jeden na drugiego że aż przykro. Proponowałabym raczej utwór "Płonie stodoła"... może coś uratujemy.

Na koniec moje ukłony i szacunek dla Pani Stanisławy Celińskiej za "Warszawo Ma". Pięknie!!! Cudownie!!! Nastrojowo!!! 
I co można? 
Można!
Da się?
Da się!

Miłego :)

  



2 komentarze:

  1. Kilka rzeczy tak mnie rozwaliło że nawet komentować mi się nie chciało :)

    OdpowiedzUsuń