poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Goście, goście...

  No i wreszcie zakończyłam ten maraton imprezowy! 
Jeju ale jestem szczęśliwa!
Ileż czasu można gościć ludzi? 
Ileż czasu można się uśmiechać jak Ci dom demolują? 
Ileż czasu można sprzątać, myć talerze, filiżanki, przygotowywać na okrągło jakieś wymyślne jedzonko bo goście nas odwiedzają? 
Nie wiem, ja mam to już za sobą i chwała Bogu! 
Mogę spokojnie napić się mojej ulubionej kawy w ciszy!!! 
Bez ujadania dzieciaków, bez zrzędzenia gości, bez uwag "otoczenia". 

Cisza tylko ja, kawa i spokój! Błogi spokój!

  I co oburzeni? 
A pewnie, że tak... jak ktoś może być tak bezczelny? 
A dlaczego nie powiedzieć otwarcie BASTA!
Po co sączy tą swoją złość w sypialni, w łazience bo nikt nie słyszy?
Po co sobie ubliżać?
Po co inni mają żyć w nieświadomości?
Kochani mówmy otwarcie co nas dręczy i co uwiera w innych.
Fakt nie każdy może to zrozumieć co chcemy mu przekazać.
Ale na litość boską bądźmy szczerzy wobec innych (oczywiście nie do bólu).
 Takie zdarzenie z życia. Wszyscy chcą być fit, slim i jacyś tam jeszcze. No mnie to nie grozi bo kocham jedzenie i już. Znajoma opowiada o podbojach wakacyjnych. No fajnie tam było z tego co mówi. 
Pada pytanie (do mnie): 
- dlaczego Ty nie masz zdjęć z wakacji w bikini? 
Taksuje mnie z góry do dołu i mówi z drwiną:
- przecież Ci nic nie brakuje...
- no cóż nic mi nie brakuje to fakt ale mi "nad bywa" tu i tam...
Zamknęła się! 
Potem mi powiedzieli, że lubią mnie słuchać bo się nie pierniczę z "kwiatkami". Ciekawe? Jakbym im taką frazę posłała to by muchy w nosie mieli. 
Koleżanki zjechały z wakacji ta opalona tak a ta inaczej. 
Latam jak debli z tymi drinkami, sałatkami i nie wiem co tam jeszcze zrobiłam. 
- Kochana a czemu Ty taka jasna w tym roku?
- No tak wyszło.
- Nigdzie nie byłaś? Kurcze to może solarium byś zaliczyła.
Szlag mnie trafia i
- nie bo nie mam zamiaru być wysuszona, "brudna" czy pomarańczowa, a potem staro wyglądać...
- a no wiesz bez przesady przecież te parę minut Ci nie zabije,
 patrz jakie jesteśmy śliczne
- mnie zabije, a śliczne to pojęcie względne. Teraz tak myślę wyście były na plaży czy w solarium? Bo już zgłupiałam???

No i tak to bywa ... 


Miłego :)