wtorek, 30 stycznia 2018

Już czas zacząć myśleć o sobie

Powinnam zacząć od... długo mnie tu nie było ale skłamałabym bo zaglądałam tu od czasu do czasu. Jednak nie miała nic mądrego do powiedzenia to się nie odzywałam. Nie wiem czy każdy ma tak u siebie żeby raz na jakiś czas posiedzieć "w ciszy" odizolować się od tego harmidru, obłudy i innych takich pierdoł rujnujących nasze życie. 
Zdrowie do dupy ale się leczymy oby szybko bo mnie już szlak trafia bycie w takiej niemocy. Praca toczy się swoim jakimś tam tokiem, raz z góreczki (a właściwie pagórka) a raz pod górę czyli jednym słowem: hm...
Ale to i dobrze bo czasem nie mam siły na nic i zapadam w takim letargu...

Latorośl moja osiąga swoje nowe szczyty: 
- nowa praca
- miłość w rozkwicie
- plany na nowe życie
Fajnie jest tak na niego patrzeć i widzieć, że cieszy się życiem. Zaczyna składać je w jakąś konkretną całość. 
Czy mu się uda nie wiem, bo do tanga trzeba dwojga... 
a tu takie dziwne niespodzianki wychodzą.
Mnie osobiście to przeraża ale już czas żeby i on poznała jak wygląda prawdziwe życie bez mamusi i tatusia.

Już czas zacząć myśleć o sobie, zacząć na nowo układać swoje życie. Zostawić wszystko w cholerę i iść po nowe. 
Czy dobre?
Nie wiem ale wiem z całą pewnością inne. 
Teraz to już takie moje dojrzałe i przemyślane w każdym kierunku - chyba?
Bez obciążeń, bez bagażu, bez jakichkolwiek zobowiązań rodzinnych.  
Nowa karta w mojej księdze życia...


Miłego :)