Rozpoczynam
rozważania na temat inteligencji ludzkiej.
Ostatnio
dobija mnie debilizm - kretynizm postępujący tak bym to nazwała i
nie mam najmniejszego zamiaru tego zmieniać jeżeli chodzi o
nazewnictwo.
Jak
na mnie długo czekałam aby wywalić z siebie to czemu będzie
poświęcony ten blog. Może jestem starej daty, może to stara
kindersztuba. ALE...
Szlag
człowieka trafia jak debile nie czytają co się do nich pisze. Jak
można być takim kretynem/kretynką.
Zaznaczasz
takiemu/takiej wpisz w odpowiednim miejscu tekst taki a nie inny aby
można cię zidentyfikować. Debile jedne nie mogą pojąć, że nie
są jedynymi osobami, z którymi prowadzisz rozmowy, czy jakieś
interesy. Fajnie by było idealizować gościa, że jest jedyny w
swym rodzaju, ważny dla Ciebie partnerem w interesach, ale sorry tu
trzeba być kim a nie debilem.
To
rozpoznaje się po krótkiej wymianie zdań. Nie wiem czy przyciągam
taki element czy to obecny standard. Cholera jakie to smutne i
żałosne. Co drugi to magister, doktor czy prawnik – takie czasy.
Tu
jest jazda bez trzymanki – sprawa dotyczy tej ostatniej grupy
prawnik. Mam takie szczęście, że jak mi się trafi taka jednostka
to albo radca prawny albo notariusz. Cholera ze mnie bo jak taki się
pojawi – przerost treści na formą – sprawdzam klienta w necie.
I
pyk z reguły w 90 % mam rację. Powinnam otrzymywać jakieś
gratyfikacje w firmie za rozpoznanie.
Chamstwa
i arogancji nie brakuje w tej jednostce. Zastanawiam się czasami jak
takich upierdolić ale jak na mnie to za wysokie progi.
Żal
dupę ściska bo taka lub taki maja większa wiedzę prawną niż my
szaraczki. I możemy się w dupę pocałować. Statystycznie takich
debli (patrz radca prawny) jest najwięcej na północnym wschodzie
naszego kraju z tymi to zawsze mam problem. A „Warszawka” też
dołącza ostatnio do tego grona tu prym wiodą notariusze.
Pseudo
inteligencję zostawiam przyglądamy się pozostałym.
Doktorom,
magistrom, którzy myślą że są wybitnymi i pozjadali wszystkie
rozumy. Mają pewne braki w pewnej "sferze", "dziedzinie" - nie nabyli
albo ją zatracili (bo to rożnie bywa) kultura.
Wiem,
że z nią w każdej grupie różnie bywa ale od takich osób jej się
wymaga. Przynajmniej minimalna kultura. Proszę...
Zachowajcie
kulturę pisania, kulturę wypowiedzi, kulturę osobistą. Czy
rozmówca musi prosić osoby wykształcone o tak podstawowe sprawy?
Ludzie
zacznijcie pisać poprawnie swoje dane osobowe. Jest taki klawisz
„shift” na klawiaturze - piszesz dużą literą - imię i
nazwisko, nazwę ulicy, nazwę miasta. Czy takich podstawowych zasad
nie uczono dzieci w podstawówce? Miejcie szacunek do siebie a inny
też go będą mieli do Was!!! Jak można z małych liter pisać
swoje imię i nazwisko? Poniżasz się Pani/Panie Szanowny.
Cdn...
Miłego
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz