piątek, 11 listopada 2016

Rozważania te małe i duże...

Rozpoczynam rozważania na temat inteligencji ludzkiej.
Ostatnio dobija mnie debilizm - kretynizm postępujący tak bym to nazwała i nie mam najmniejszego zamiaru tego zmieniać jeżeli chodzi o nazewnictwo.
Jak na mnie długo czekałam aby wywalić z siebie to czemu będzie poświęcony ten blog. Może jestem starej daty, może to stara kindersztuba. ALE...
Szlag człowieka trafia jak debile nie czytają co się do nich pisze. Jak można być takim kretynem/kretynką.
Zaznaczasz takiemu/takiej wpisz w odpowiednim miejscu tekst taki a nie inny aby można cię zidentyfikować. Debile jedne nie mogą pojąć, że nie są jedynymi osobami, z którymi prowadzisz rozmowy, czy jakieś interesy. Fajnie by było idealizować gościa, że jest jedyny w swym rodzaju, ważny dla Ciebie partnerem w interesach, ale sorry tu trzeba być kim a nie debilem.
To rozpoznaje się po krótkiej wymianie zdań. Nie wiem czy przyciągam taki element czy to obecny standard. Cholera jakie to smutne i żałosne. Co drugi to magister, doktor czy prawnik – takie czasy.
Tu jest jazda bez trzymanki – sprawa dotyczy tej ostatniej grupy prawnik. Mam takie szczęście, że jak mi się trafi taka jednostka to albo radca prawny albo notariusz. Cholera ze mnie bo jak taki się pojawi – przerost treści na formą – sprawdzam klienta w necie.
I pyk z reguły w 90 % mam rację. Powinnam otrzymywać jakieś gratyfikacje w firmie za rozpoznanie.
Chamstwa i arogancji nie brakuje w tej jednostce. Zastanawiam się czasami jak takich upierdolić ale jak na mnie to za wysokie progi.
Żal dupę ściska bo taka lub taki maja większa wiedzę prawną niż my szaraczki. I możemy się w dupę pocałować. Statystycznie takich debli (patrz radca prawny) jest najwięcej na północnym wschodzie naszego kraju z tymi to zawsze mam problem. A „Warszawka” też dołącza ostatnio do tego grona tu prym wiodą notariusze.
Pseudo inteligencję zostawiam przyglądamy się pozostałym.
Doktorom, magistrom, którzy myślą że są wybitnymi i pozjadali wszystkie rozumy. Mają pewne braki w pewnej "sferze", "dziedzinie" - nie nabyli albo ją zatracili (bo to rożnie bywa) kultura.
Wiem, że z nią w każdej grupie różnie bywa ale od takich osób jej się wymaga. Przynajmniej minimalna kultura. Proszę...
Zachowajcie kulturę pisania, kulturę wypowiedzi, kulturę osobistą. Czy rozmówca musi prosić osoby wykształcone o tak podstawowe sprawy?
Ludzie zacznijcie pisać poprawnie swoje dane osobowe. Jest taki klawisz „shift” na klawiaturze - piszesz dużą literą - imię i nazwisko, nazwę ulicy, nazwę miasta. Czy takich podstawowych zasad nie uczono dzieci w podstawówce? Miejcie szacunek do siebie a inny też go będą mieli do Was!!! Jak można z małych liter pisać swoje imię i nazwisko? Poniżasz się Pani/Panie Szanowny.

Cdn...

Miłego :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz